Brak czasu na wszystko......
znowu należą się Wam przeprosiny za obietnice, jednak nie mam czasu na nic. Najważniejsze, że znów nastąpiły zmiany w wyglądzie mojego Bursztynka, o czym możecie się przekonać sami . Jedno co mnie martwi, to fakt, że mimo braku czasu tak szybko on ucieka...
1. nadproża
2. posadzki (których brak jedynie w garażach)
3. słupy (pozostało do wylania jeszcze 3 plus ten na zewnątrz przy jadalni i rura w salonie - ale ona pójdzie razem z wieńcem i podciągami)
ten już z założonym podciągiem (między garażami)
4. wspominana rura (fajny biały podkład) i uszykowany podciąg na korytarz na tle "zaplecza"
5. co mnie cieszy - część fundamentu ocieplona i zasypana - mniejszy baj..el wokół
szczyt salonowo-jadalniany
i salonowy (na razie wyłącznie salonowy)
To by było na tyle. Mam nadzieję, że tym razem wcześniej się odezwę, jednakże obiecywać trochę się boję. Życzę Wam miłego weekendu i powodzenia.